Banał, truizm, zdanie ćwiczeniowe dla pierwszaczków.
Tylko że u nas o 23 robi się naprawdę ciemno.
Po co latarnie mają świecić się przez całą noc? Chociażby tylko w weekendy? Przecież to jest wieś, tu nikt nie wychodzi do znajomych,
//co prawda ostatni autobus przyjeżdża o 22:40, jednak...
nie bawi się na ogniskach, posiadówkach na przystankach i przed salą.
A gdy przechodzi się w kompletnej czerni przez okolicę zadrzewioną, zakrzaczoną i nad mostem, o którym krążyły satanistyczne legendy, wstrzymuje się oddech.
Pod. |
Nic to, gdy po deszczu na obute w japonki stopy skaczą śliskie, mokre żaby. (Raz w życiu się przytrafiło, jednak...)
A kościół świeci się zawsze, jestem prawie pewna.
Kalkulator w użyciu, księżyc w pełni. |
-----
Każdemu blogerowi zdarzają się urokliwe zapchajdziury.
//bosz, jestem blogerem
W podziękowaniu za ciekawy, prosty, a zarazem bardzo inspirujący blog, pragnę wyróżnić Twój blog odznaczeniem Liebster Award Blog. Zapraszam Cię do tej blogowej zabawy. Więcej szczegółów u mnie: http://kobi-eco.blogspot.com/2014/10/liebster-blog-award-kobi-eco-wyrozniona.html Pozdrawiam cieplutko ;-)
OdpowiedzUsuńDzięki, jeszcze się blogowo nie bawiłam. Spróbuję. :)
UsuńMrok na wsi jest jedyny w swoim rodzaju.
OdpowiedzUsuńJest. Jest taki nieprzenikniony :)
UsuńOj tak. U nas tez ciemnica i juz odkrylismy ze przed 23. Za to tylko na wsi tak widac gwiazdy :-)
OdpowiedzUsuńgłówne bohaterki wczorajszego nieba u mnie. :)
Usuń