W nocy jest ciemno.
Banał, truizm, zdanie ćwiczeniowe dla pierwszaczków.
Tylko że u nas o 23 robi się naprawdę ciemno.
Po co latarnie mają świecić się przez całą noc? Chociażby tylko w weekendy? Przecież to jest wieś, tu nikt nie wychodzi do znajomych,
//co prawda ostatni autobus przyjeżdża o 22:40, jednak...
nie bawi się na ogniskach, posiadówkach na przystankach i przed salą.
A gdy przechodzi się w kompletnej czerni przez okolicę zadrzewioną, zakrzaczoną i nad mostem, o którym krążyły satanistyczne legendy, wstrzymuje się oddech.
Nic to, gdy los chce, byśmy nadepnęli na leżącego, który pod naciskiem stopy wyjęczy coś niczym Xena.
Nic to, gdy po deszczu na obute w japonki stopy skaczą śliskie, mokre żaby. (Raz w życiu się przytrafiło, jednak...)
A kościół świeci się zawsze, jestem prawie pewna.
I tym właśnie różnią się od wiejskich miejskie sypialnie. W pierwszych trzeba przez kilka minut przyzwyczajać oczy do czerni, w drugich, gdyby się uparł, można by nawet czytać. Ale czy ze względów zdrowotnych nie lepiej spać po ciemku? Nie wiem. Wy wiecie?
-----
Każdemu blogerowi zdarzają się urokliwe zapchajdziury.
//bosz, jestem blogerem
Banał, truizm, zdanie ćwiczeniowe dla pierwszaczków.
Tylko że u nas o 23 robi się naprawdę ciemno.
Po co latarnie mają świecić się przez całą noc? Chociażby tylko w weekendy? Przecież to jest wieś, tu nikt nie wychodzi do znajomych,
//co prawda ostatni autobus przyjeżdża o 22:40, jednak...
nie bawi się na ogniskach, posiadówkach na przystankach i przed salą.
A gdy przechodzi się w kompletnej czerni przez okolicę zadrzewioną, zakrzaczoną i nad mostem, o którym krążyły satanistyczne legendy, wstrzymuje się oddech.
Pod. |
Nic to, gdy po deszczu na obute w japonki stopy skaczą śliskie, mokre żaby. (Raz w życiu się przytrafiło, jednak...)
A kościół świeci się zawsze, jestem prawie pewna.
Kalkulator w użyciu, księżyc w pełni. |
-----
Każdemu blogerowi zdarzają się urokliwe zapchajdziury.
//bosz, jestem blogerem