//jak i w reklamie, tekście marketingowym, powieści, całym życiu powiedziałabym
chodzi o historię.
-----
Pamiętam jak dziś dzień, w którym odkryłam Radio Roxy. Siedziałam z kubkiem kawy przy kompie, szukając pewnie materiałów do jakiegoś artykułu lub pisząc, cóż innego mogłam robić? Dowiedziałam się, że Grabaż prowadził w tej stacji audycję, postanowiłam więc obczaić profil muzyczny. Wiecie, co było dalej...
WOW WOW WOW
Piosenki zajebiste, opcja ich oceniania również, audycje szczere i na luzie, w Internecie bez reklam (chyba że autorskich), a w przerywnikach co chwila
Halo! Tu Pablopavo, dzwonię do Ciebie ze snu.
zapętlone. Z piosenki "Telehon" Pablopavo & Ludziki. Słuchałam dobrą chwilę, więc cudem byłoby, gdyby mi się takie chwytliwe hasło nie wkręciło. Postanowiłam przesłuchać płytę jegomościa i... poszło.
Odkryłam drugiego w kolejności ulubionego tekściarza.
Miasto jest w latach i miasto jest w lecie("Do stu", Pablopavo & Ludziki)
Odbijamy się w szybach, gdzie obniżka drwi
Z portfeli tych, którzy mają ciśnienie
Wysokie ciśnienie płatniczej krwi
A nasza krew buzuje tuż po kłótni
Między nami puste centymetry
Jak manekiny obok bywamy okrutni
Ja nie widzę Ciebie, mnie nie chcesz widzieć Ty
Biorę ten dom, biorę ten dom, biorę ten dom
I cały Nowy Świat na świadka
Jestem ostatnim, który chciałby nie trzymać Twojej dłoni
A Ty pewnie jesteś taka sama ostatnia.
Swój chłopak, prawda? fot. Jan Zamoyski / Agencja Gazeta |
Pablopavo uplastycznia historię w taki sposób, że możemy poczuć jej oddech na plecach. Identyfikujemy się z jego bohaterami, a także rozpoznajemy w nich koleżankę ze studiów, menela spod dworca czy panią z warzywniaka.
Widzę ją z daleka, jak tańczy do piosenek.
Głupich jak czerwone światła.
Znów ją wyniosą, na podpitej tarczy.
Ktoś pośle smsa : "Ale była łatwa".
Potem się zbudzi gdzieś w studenckim mieszkaniu.
Przykryta kołdrą za 18,90.
Wypije kawę i zapali miętowego.
I zniknie szybko, nikogo nie pesząc.
Tamten wstanie trochę później i nie będzie pamiętał,
imienia tej, która sprawiła, że ta pościel taka dziś wymięta.
A Aneta jedzie już autobusem i z telefonu odtwarza całe wczoraj.
Do kogo, o czym pisała.
I że ten typ miał na imię Mikołaj.
("Aneta ucieka", Pablopavo & Ludziki)
Pablopavo swoje historie opowiada powoli i, wydawałoby się, z rozmysłem. Wiecie, że to jednocześnie mistrz słownego, ultraszybkiego fristajlu? Powtarzam za ciocią Wiki-torią, że to jeden z pierwszych w Polsce wokalistów śpiewających ragamuffin. Choć słuchając płyty solowej i z Ludzikami można odnieść wrażenie, że tak mocno siedzi w poezji śpiewanej. Pamiętajcie o książce i okładce!
Ośmiu - umiarkowanie szczęśliwa liczba("Ośmiu", Pablopavo)
Nadani watahą, co czuje mnie już
Jeśli nie ruszą wszyscy na raz, trójce dam radę
Księżyc o iglicę się ostrzy jak nóż
Jacyś wielbiciele talentu warszawiaka?
I superflow na deser:
"Nomada"
-----
Zapipido o słowie: wprowadzenie
Zapipido o słowie: Taka Sobie Matka
No cóż wychowałem się na poezji śpiewanej, piosence literackiej jak zwał tak zwał... najchętniej sam o tym myślałem, cudzymi słowami "piosenki z tekstem".
OdpowiedzUsuń