środa, 10 grudnia 2014

Gwarownik #9 - bo się Wam należy

Bo dawno nie było.

-----

1.  - Lejba zakończona! - wg Miejskiego Słownika Slangu i Mowy Potocznej luźna, niedopasowana w talii sukienka bez paska. Coś jest na rzeczy, bo u nas lejba to osoba, która luzu ma pod dostatek - nie przejmuje się życiem codziennym, buja w obłokach, nie pamięta o wykonywaniu uznawanych przez społeczeństwo za obowiązkowe czynności. A "zakończona" to synonim do "skończona".
     - Świat nie widzioł. Co za glemienda, żeby zapomnąć chałupę zamknąć. - "glemienda" znaczenie ma bardzo podobne, lecz oznacza osobę bardziej powolną, flegmatyka.
     - A jakby jaki pijok wszedł? Albo Cygany?
     - Ee, to by miała po telewizorze.

Wiecie, nawet za mojego życia niektórzy jeszcze nie zamykali domów na noc, jak w izraelskim kibucu. Bo kto by co ukradł? Po nocy nikt nie chodzi, sąsiad nie wejdzie ze złym zamiarem. Teraz się zmieniło.
Raz na jakiś czas zdarzą się elementy, przed którymi donice chować trzeba na noc. A Cygany? Strach do tej nacji wpaja się nam od dziecka.

2.  - Nie dojdzie końca z tym ancykrysem. Nie siędzie na dupie, jeno loce. Do izby i z izby, tam i stamtąd. A ten kocur wykiślok nie pódzie do chołupy, jeno żreć u nas. - "wykiślok" to osoba bądź zwierzę, które "kisi się" w jednej pozycji. W przypadku kota, na piecu.

Wiecie, ogromny problem mamy z tym, że ludzie wyrzucają sobie z samochodów na naszych terenach zwierzaki. Takie ufne, miłe i przytulne. A potem chodzą między domami koty i psy przybłędo-szkielety.
Starsze osoby narzekają, ale jeść dadzą i przygarną. 

W ogóle to wsi spokojna, wsi wesoła, tak? Odpowiedzialność za zwierzęta żadna. Jak kotki małe niechciane, to utopić. Żeby wysterylizować u weterynarza - kasy nie ma, ale kota mieć fajnie.

Zagotowałam się.

//Jeśli chcecie pomóc zwierzętom, zaglądajcie na fanpage rzeszowskiej fundacji Felineus. Skutecznie pomagają bezdomnym kociakom.

3. - Wszędzie tylko Rusiny i Rusiny. Tylo lat po wojnie, a oni jeszcze normalnego sracza nie mają, jeno dziury w ziemi! - nie trzeba wyjaśniać.

Tak, to dywan na ścianie. Nie, to nie Rosja.
 Wiecie, co jest specyficzne? Starsi ludzie na Słowację wciąż mówią Czechy, a na Ukrainę - Rosja. Czas się zatrzymał. 

Beka z dywanów na ścianach w Rosji? Jeszcze kilka lat temu w każdym szanującym się zapipidopustkowskim starym domu wisiał przynajmniej jeden. To z Maryją, to z biblijną scenką, to z Jezusem. Przeważnie nad kanapą.

Powieszę se dywanik, a co! Ale taki bardziej etno, żeby kojarzyło się z Meksykiem, nie zaściankowością.

-----

 Tradycyjnie: kojarzycie? znacie? śmiejecie z wieszania dywanów? Odpowiedź nagrodzę odpowiedzią.

4 komentarze:

  1. Dywany sam pamiętam - w okolicach Tarnowa, też jeszcze w starych domach spotkać można. Nad kanapą sens miały - dodatkowe ocieplenie od ściany. Co by dużo nie gadać - u mnie wciąż jeszcze na ścianie w czytelni wiszą takie dwie namiastki dywanów z frędzelkami, na których chętnie wieszam czy to plakietki z rajdów, czy inne pamiątkowe odznaki.
    W latach siedemdziesiątych moda była na maty słomiane w tym samym celu na ścianach wieszane.

    Starym ludziom się nie dziw - Słowacja ma lat dwadzieścia a "Czechy" dwieście - więc jak ktoś ma lat sześćdziesiąt to dwie trzecie życia słyszał "Czechy" a nie "Słowację" - tak samo z Ukraina - zresztą Rusią zwana od zawsze.

    Ci co zwierzaki z samochodów wyrzucają to plaga, ale wciąż jeszcze spotykana.

    Natomiast "wykiślak" jest arcysmakowity ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dywany my jeszcze wspominamy z sentymentem, a młodsze pokolenie już się śmieje :) znak, że czas dotyka też dwudziestolatków.
      racja
      racja
      racja
      :)

      Usuń
  2. U moich dziadków też wisiał dywan na ścianie - dla mnie to oczywistość związana z "nie leceniem zimna na plecy" podczas spania, wspominana z łezką w oku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o, ale wytłumaczenie :) ciekawe, czy moda zatoczy koło?

      Usuń

Kocham każde słowo.

author
Berenika Kochan
Mieszkam na Zapipidopustkowiu. Chcecie wiedzieć, gdzie to jest? Poczytajcie i domyślcie się. Poza tym interesuję się światem: krajami, językami, zwyczajami i dogadywaniem się na polu międzynarodowym. Ciekawie tu, nie powiem.